Hufiec ZHP Lubliniec

Chorągiew Śląska

Kadra prowadząca zimowisko wybiera różne tematyki, posiadają czasem więcej lub mniej materiałów, uścislają plan, by zaskoczyć harcerzy - co tym razem zrobiła kadra szczepu "Zielonej Ósemki", organizując zimowisko? Stworzyła je wraz z uczestnikami!
Na długo przed zimowiskiem mogliśmy zaproponować zajęcia, zabawy, gry, które chcielibyśmy zorganizować - i tak, 25 stycznia rozpoczęło się zimowisko Zielonych!
Pierwszego dnia, po sprawach organizacyjnych, nie było mowy o tym, aby nie wyjść na dwór - w każdym pulsowała energia. Po długim pobycie na górce wszyscy się pożywili i zorganizowali konkurs picia gorącej herbaty. Oprócz tego spędzili miły wieczór przy grach planszowych na sali kominkowej, która oczywiście nie świeciła pustkami, a również była udekorowana.
DSC00457

Na pewno wszystkim w pamięć wpadną gry nocne, które odbyły się każdej nocy. Harcerze w pierwszą noc mogli wczuć się w niespokojny, trochę przerażający klimat, wcielając się w grupę poszukiwawczą, która musiała odnaleźć zaginionych studentów na spływie nad rzeką Jaques-Cartier. Uczestnicy przeszukiwali znalezione wcześniej przez helikopter miejsca, w których mogły się znaleźć obozowiska zaginionych; szukali pomocnych rzeczy. Wędrując kolejno po śladach, udało im się znaleźć pamiętnik jednej z ofiar, co pozwoliło na poznanie strasznego losu zaginionej grupy.
Po skończonej grze, powoli zza horyzontu wychylał się nowy dzień pełny przygód. Nie zabrakło gry w forty, a także specjalnych zajęć kadry, dzięki którym można nauczyć się czegoś nowego - tym razem o żywieniu, następnego dnia trochę o samoobronie i historii. Pogoda dopisywała, więc grzechem byłoby jej nie wykorzystać. Takim oto sposobem dziewczyny stanęły przeciw chłopakom w grze flagi, wszyscy zbudowali ludzkie domino czy pograli w inne gry na śniegu.
Jeśli ktoś pomyślałby, że czekająca wszystkich noc będzie tym razem spokojna, znajdowałby się w sporym błędzie - na co komu sen, skoro można pobiegać w nocy! Tym razem harcerze musieli przechytrzyć strażników i zająć dane punkty na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy. Oprócz tego trzeba było pomóc pewnej rannej osobie - oczywiście wszystko było punktowane.
DSC00214Trzeci dzień, oprócz wiadomych chwil na świeżym powietrzu, zwiastował inne formy spędzenia czasu. W ośrodku odbyło się spotkanie kadry szczepu, na którym otwarto okres próbny 108 Drużyny Wędrowniczej oraz mianowanie pwd. Dominiki Beszoner drużynową. Następnie odbyła się dyskoteka, a gdy zbliżała się już noc - sznurowanie przybocznej, dh Karoliny Bugajak, 8 GZ "Złote Koniczynki". Oczywiście wielkie gratulacje i powodzenia!

Warto wspomnieć, że na ów zimowisku uczestnicy zbierali punkty indywidualnie, gdyż dla najlepszej osoby czekała duża nagroda - własna gra nocna.
Czerpiąc inspirację z Biblii, kadra wraz z harcerzami stworzyła niesamowicie dopracowaną, pełną symboliki grę. Szczęściarz posiadający największą ilość punktów ruszał w drogę pełną tajemnic, w zupełnej ciszy. Mijał osoby, które cały czas go obserwowały, zbierając przy tym fragmenty psalmu. Jedynie przy świetle lub muzyce mógł poczuć się bezpieczny. Po długiej wędrówce, musiał dokonać zbrodni, aby wszystko ułożyło mu się w jedną, konkretną całość. Dopiero wtedy mógł dołączyć do grona grzeszników, którzy teraz nie zwracali na niego najmniejszej uwagi. Po przybyciu do hotelu wpakowano go znów do łóżka, w zupełnej ciszy. A kiedy się obudził, mógł zadać sobie tylko jedno pytanie: czy to był tylko sen? Z samego rana, po porządkach i śniadaniu, odbył się standardowy apel kończący. Dla wielu osób było to najlepsze zimowisko, które będzie zapamiętane na bardzo długo - takie, na którym bawiła się dobrze i kadra, i uczestnicy.

DSC00825

Dziękujemy, że mamy tak wspaniałych ludzi, którym się CHCE, którzy potrafią zapewnić nam takie niezapomniane przygody!

druhna Paulina Kędzia

Coś