Kurs zastępowych w Cedro Mazur w 1932r.
Latem , w lipcu 1932r. do wsi pod Kielcami - Cedro Mazur (dzisiaj dzielnica Kielc) wyjechali harcerze Hufca Lubliniec i Hufca Rydułtowy na 19 dniowy, kurs zastępowych. Kadrę kursu stanowili druhowie: Ludwik Klama, Stanisław Gawron, Rudolf Rzemieniecki, oraz Jan Klama (ówczesny komendant Hufca Rydułtowy).
Komenda Kursu stoją od lewej:
Jan Klama, Ludwik Klama, Rudolf Rzemieniecki, Stanisław Gawron
Obóz został rozbity na brzegu rzeczki Łubrzanka, z której czerpano wodę, myto się i w której zażywano kąpieli.
Zabawy w rzece Łubrzance
Ta bliskość rzeki była bardzo korzystna, jednak jak się okazało w trakcie obozu - także była źródłem nieszczęścia. Bowiem, po obfitych opadach, rzeczka wylała, podchodząc pod same namioty i topiąc część dobytku harcerzy.
Wystąpienie z brzegów rzeki Łubrzanki
podtopienie obozowiska
Jednak nie takie rzeczy straszne harcerzom, którzy zabrali się do pracy starając się uratować co się da. Zaś namioty przenieśli w bezpieczne i suche miejsce.
Akcja ratunkowa
Jednak poza tym incydentem, przydatnym z punktu widzenia szkolenia przyszłych zastępowych (którzy pamiętać już będą na całe życie, o tym żeby obozowisko budować w miarę możliwości na wzniesieniu i w bezpiecznej odległości od rzeki) życie na kursie przebiegało planowo.
Zaczynało się apelem, jak mówią słowa piosenki:
Na apel, na apel!
Lesie - głosie nieś,
Czuj-czuwaj, czuj-czuwaj!
Sztandarowi cześć!
Na apel, na apel czas.
Czuj-czuwaj! Czuj-czuwaj!
Odkrzyknął las.
"Sztandarowi Cześć"
W związku z szczególnym miejscem w jakim kursanci obozowali, sporo czasu wypełniały wycieczki te bliższe, jak np. do pobliskiego młyna,
a także te dalsze, jak do Puszczy Jodłowej, na Święty Krzyż, czy wędrując Górami Świętokrzyskimi.
Harcerze w Puszczy Jodłowej pod opieką druhów:
Ludwika Klamy i Rudolfa Rzemienieckiego
Przed najsurowszym zakładem karnym w przedwojennej Polsce
na Łyśću, pod opieką Stanisława Gawrona
Harcerze wędrują gołoborzem, pod opieką
druha Ludwika Klamy
Po wędrówce wszyscy byli głodni, toteż kucharz obozowy miał mnóstwo roboty.
W kolejce po posiłek
Wieczorami, w pełnym skupieniu, kadra kursu przygotowywała się do kolejnego dnia.
Kadra kursu przy pracy
Niestety na chwilę obecną nie znamy nazwisk harcerzy uczestniczących w kursie. Wiadomo, że kurs trwał 19 dni - jednak nie znamy dokładnej daty tego obozu.
Opracowane przez:
Na podstawie opisów zdjęć
Zdjęcia:
Zbiory prywatne - Ludwik Klama i Grażyna Klama - Morgała
Archiwum Hufca Lubliniec