Powitanie Wiosny
Od prawie 20 lat, w marcu, zbierają się zuchy naszego Hufca, by wspólnie pożegnać Zimę i powitać Wiosnę. Jedna z pierwszych tego typu imprez odbyła się w 2000r. Pomysłodawcą wydarzenia - był ówczesny z/ca komendanta d.s programowych - druh Kajetan Zbączyniak. W zabawie w "Poszukiwaniu marzanny", która przeprowadzona była w Lublińcu wzięli udział zarówno harcerze jak i zuchy. Całość przeprowadzona została w formie biegu-zabawy, którą zakończyło wysłanie "słomianej panny" do morza, dzięki uprzejmości rzeki "Lublinicy".
W kolejnym roku, 2001r. frekwencja również dopisała, a pogoda, podobnie jak rok wcześniej nie rozpieszczała. Harcerze podzieleni na patrole - wzięli udział w "Biegu w poszukiwaniu Marzanny", który odbył się na terenie Parku Grunwaldzkiego. Wykonane własnoręcznie słomiane marzanny - popłynęły po raz kolejny "Lublinicą" do morza, by przegonić zimę i zwiastować nadejście wiosny.
Nie zachowały się zdjęcia z roku 2002. Za to w 2003r. by powitać wiosnę - zuchy i harcerze naszego Hufca pojechali do Ośrodka Harcerskiego w Kokotku. Co miało stać się odtąd tradycją. Tam odbyła się gra, po której marzanny odprowadzane przez licznie zebraną harcerską brać - zakończyły swój żywot w "Leśnicy". Tym razem po zakończeniu zabawy - na uczestników czekało ognisko, a także ciepła herbata i pieczone kiełbaski.
"Leśnica" bywa rzeką, której ambicje bycia rzeczką często nie wystarczają. W 2005r., tak bardzo przejęła się swoją rolą(transportem marzann do morza), że zamieniła się w prawdziwą rzekę:)
Rok później, w 2006r. już się tak bardzo rozochociła, że przypominała Wisłę. Dlatego harcerze postanowili przywołać ją do porządku i - marzannę wysłali do morza - "Małą Panwią". Niesiona nurtem rzeki - marzanna miała tego roku zadanie trudniejsze, gdyż zima - ustąpić nie chciała:) Podczas tej imprezy harcerze wzięli udział, a jakże by inaczej, w tradycyjnym grze-biegu i nietradycyjnym spotkaniu z psami - zaprzęgowymi:)
W 2007r. ze względu na przygotowania do Jubileuszu Ośrodka impreza się nie odbyła. Podobnie zresztą jak 2008 i 2009r. Tym razem powodem zaniechania organizacji "Biegu w Poszukiwaniu Marzanny" był na Hufcowy Rajd Wiosenny, który odbywał się w kwietniu.
Rajd w 2008r.
Rajd w 2009r.
Za to w 2010r. imprezę zorganizowało Namiestnictwo Zuchowe, które od tego czasu - już co roku za "marzannę" było odpowiedzialne. Tak kronika hufcowa opisuje to wydarzenie: "W ośrodku harcerskim w Kokotku 20 marca odbył się bieg z okazji nadejścia tak upragnionej wiosny. W imprezie udział wzięło około 40 zuchów z całego hufca. Dzieci zostały podzielone na sześć kilkuosobowych patroli. W czasie biegu zuchy musiały wykonać szereg zadań oraz wykazać się wiedzą, aby zdobyć materiały potrzebne do zrobienia Marzanny. Oprócz zadań wykonywanych na punktach organizowane były zabawy integracyjne, a także zuchy przygotowywały scenki pt."Jak spotkałem wiosnę?". Główną atrakcją było symboliczne "topienie Marzanny" jako znak pożegnania zimy. Pod koniec biegu odwiedziła nas sama Wiosna rozdając zastępom pamiątkowe dyplomy. Po trwającej 3,5 godziny imprezie dzieci w radosnych nastrojach wróciły do domów. Chciałbym serdecznie podziękować kadrze gromad zuchowych, bez której impreza ta nie odbyła by się, za pomoc i zaangażowanie w organizacji biegu."
W 2011r. zabawa była równie udana. Jak podaje kronika: "26 marca w ośrodku harcerskim w Kokotku odbył się bieg z okazji powitania wiosny. Wzięło w nim udział około 35 zuchów z całego hufca. Po kilku krótkich zabawach integracyjnych oraz podzieleniu się na 6 kilkuosobowych patroli, zuchy ruszyły zdobywać potrzebne materiały do zrobienia Marzanny. Pomimo niesprzyjającej pogody wszystkim patrolom udało się zrobić wspaniałe podobizny zimy, które następnie zostały tradycyjnie "utopione". Imprezę zakończyliśmy w hotelu ciepłą herbatą oraz zabawami."
W 2012r. wiosna, nie czekając na harcerzy przyszła troszkę szybciej:) Dzięki czemu - można było wreszcie ściągnąć kurtki, a gdy słoneczko zaświeciło - wszystkie zuchowe buzie się rozpromieniały:) Kronika Hufcowa tymczasem zanotowała: "24 marca zuchy z naszego hufca przybyły do Kokotka, aby wspólnie przywitać wiosnę. Rozpoczęliśmy pląsowiskiem, później podzieliliśmy się na patrole i ruszyliśmy w drogę. Aby zachęcić wiosnę przyozdobiliśmy słoneczko i rysowaliśmy kreda po asfalcie. Wykonywaliśmy laurki i kwiatki z bibuły dla wiosny, a na koniec wykonaliśmy marzanny i ostatecznie pożegnaliśmy zimę. Impreza zakończyła się ogniskiem, które przygotowali druhowie z 9dh."
Niestety, przez kolejne trzy lata - 2013, 2014, 2015 - Kronika nie wspomina o "Zuchowej marzannie". Możliwe, że impreza się nie odbyła, możliwe że nie wrzucono opisu i zdjęć - postaram się to uzupełnić:)
Za to w 2016r. wiosnę witać na Kokotek przyjechało prawie 85 zuchów:) Tak o tym dniu tak pisze druhna Beata, ówczesny namiestnik zuchowy: "W sobotę od godziny 13:30 na Ośrodek w Kokotku zaczęły się zjeżdżać tłumy zuchów z Hufca Lubliniec. Lista zapełniała się w błyskawicznym tempie (bo było nas blisko 85 osób) co było dla kadry dużym, ale przede wszystkim wspaniałym zaskoczeniem! Pogoda dopisała idealnie - lekki powiew świeżego powietrza z cieplutkimi wiosennymi promykami słońca to idealne połączenie na taki dzień. Oczywiście, wszystko zaczęło się od powitalnego apelu, meldowania oraz objaśnienia co czeka na uczestników. Zuchy podzielone na 8 zespołów wzięły udział w biegu na temat wiosny, aby zdobyć materiały niezbędne na marzannę. W pierwszych wiosennych promieniach słoneczka zuchy wraz z kadrą i rodzicami zrobili cudowne marzanny, które potem tradycyjnie były topione w pobliskiej rzeczce. Emocje były ogromne, jednak to nie koniec przygody! Następnym elementem był ognisko z pysznymi kiełbaskami i herbatką przy akompaniamencie gitary i śpiewania:) Czworo zuchów oficjalnie zostało przyjętych w nasze szeregi po Złożeniu Obietnicy Zuchowej - to na pewno będzie cudowne wspomnienie. Wszyscy rozjechali się do domów o godzinie 18 w nadziei, że już niedługo znów będziemy mogli się spotkać wszyscy razem w zuchowej atmosferze!"
Równie świetnie bawiły się zuchy w 2017r. Druhna Paulina tak opisuje ten dzień: "Z pewnością każdy słyszał o nadchodzącej wiośnie, ale niestety nie było jej widać. Dlatego zuchy z całego Hufca ZHP Lubliniec zebrały się 25 marca bieżącego roku w Kokotku – bazie hufca – aby oficjalnie pożegnać zimę i powitać wiosnę, której tak wszyscy oczekiwali! Na obchody Dnia Wiosny zjechało się ponad 60 dzieci. Zostały one podzielone na kilka patroli – oczywiście losowo, aby zintegrowały się z zuchami z innych gromad. Nad każdą grupą czuwał starszy patrolowy. Uczestników czekało mnóstwo zadań, które przygotowywały do ostatniego, najważniejszego – zrobienia Marzanny i utopienia jej. Zuchy więc musiały pokonać straszliwie trudny, wiosenny „Torek Przeszkodek”, rozpoznać leśne zwierzęta, czy sporządzić sałatkę z owoców lasu. Kiedy dzieci skończyły zadania oraz zbudowały swoje Marzanny, wszyscy udaliśmy się nad rzekę. Wraz z trzykrotnym okrzykiem „Żegnaj zimo, witaj wiosno!” ostatnie wspomnienia zimy wpadły do wody. Wtedy wszystkich czekał już ostatni punkt programu – ciepły posiłek. Nim jednak dobiegł koniec tego spotkania, zdążyliśmy powitać w gronie zuchów nowe osoby z 7 GZ „Leśne Skrzaty”. I choć każdy zuch wracał do domu z dyplomem i ogromnym uśmiechem, to uśmiechy nowych zuszków były dopiero wielkie! Organizatorem tego wydarzenia było Namiestnictwo Zuchowe Hufca ZHP Lubliniec. Obchody odbywają się co roku i już kolejny raz możemy zobaczyć świetne rezultaty, gdyż dzięki naszym zuchom wiosna wreszcie zawitała w pełni!"
W 2018r. nie mogło zabraknąć w kalendarzu harcerskim Hufca Lubliniec - "Zuchowego Powitania Wiosny". Imprezy, która stała się najważniejszy zuchowym wydarzeniem każdego roku. Druhna Paulina, tak zapamiętała ten dzień: "Wiosny kalendarzowej spodziewaliśmy się już 21 marca, ale niestety nie było widać po niej ani śladu. Aż do 24 marca! W sobotnie popołudnie można było zaobserwować wzrost temperatury, śmiało wychodzące słońce i spokojny wiatr. To wszystko dzięki Tajnym Agentom, czyli naszym lublinieckim zuchom! W pochmurny, marcowy poranek, zuchy wraz z kadrą zgromadzili się na terenie Ośrodka Szkoleniowo – Wypoczynkowego „Kokotek” w celu powitania wiosny. Jest to wydarzenie, które rokrocznie, tradycyjnie organizuje Namiestnictwo Zuchowe Hufca ZHP Lubliniec. Zaczęliśmy od podziału na zastępy, losując cukierki: każdy miał przydzielony odpowiedni kolor. Jak się okazało, na potrzebę tego dnia został wynaleziony nawet kolor krówkowy! Naszym celem było oczywiście odnalezienie wiosny. Najpierw, rozwiązując zagadki, dzieci zdobywały kawałki mapy, a po jej uporządkowaniu i sklejeniu powędrowały na punkty. Zadania były oczywiście różnorodne, Tajni Agenci muszą być wszechstronni! Popisali się swoją pomysłowością, kreując stroje; spostrzegawczością, szukając oznak wiosny; logiką, porządkując informacje i zapamiętując wersy rymowanki, ale również sprawnością fizyczną, uczestnicząc w sztafecie! Co ciekawe, każdy Agent musiał wcielić się w zwierzę – zając przenosił więc jajko na łyżce kicając, a pszczoła machając niewidzialnymi skrzydłami. Na każdym punkcie Agenci zbierali kody, które otwierały poszczególne skrzynie z materiałami potrzebnymi do utworzenia Marzanny. Sprytne zuchy uporały się z tym nad wyraz szybko, więc od razu zaczęły przygotowywać prototypy słomianych postaci. W rezultacie, każda była inna, ale miała to samo przeznaczenie – miała wylądować w wodzie na znak wygnania zimy. Wraz z kończącymi rymowankę słowami „zimo przecz, zimo sio!”, rzuciliśmy Marzanny do rzeki, a idąc na posiłek, mogliśmy już poczuć na sobie ciepłe promienie słońca. Jak widać, Agenci spisali się na medal! Dzień Wiosny zakończyliśmy zabawami ruchowymi. Zuchy wróciły do domów zmęczone, ale przede wszystkim szczęśliwe – już po raz kolejny możemy cieszyć się wiosną dzięki ich staraniom."
Przyszedł rok 2019. Jedna z najdłużej kultywowanych zuchowych tradycji w Hufcu, także i tego wypaliła:) Tak opisuje ją druhna Oktawia:
"Wiosna to czas na który czekają zarówno dorośli jak i dzieci. Pora by schować wszystkie rękawiczki, czapki i ciepłe ubrania do szafy oraz powitać cieplejsze dni. W tym roku przyszły nam z pomocą zuchy z całego Hufca Lubliniec. Pomogły przegonić zimę w nietypowy sposób bo aż czterema żywiołami. Zima nie miala z nami szans. Dzieci udały się na bieg w którym musiały wykonywać przeróżne zadania, by dostać materiał potrzebny do wykonania marzanny. Po biegu zgromadziliśmy się w jedynym miejscu i odbyło się wielkie tworzenie Pani Wiosny. Każda grupa musiała wykonać ją według wylosowanego żywiołu. Następnie wszyscy razem w wiosennych nastrojach wyruszyliśmy na pożegnanie zimy. Odpędziliśmy ją wodą, ogniem, ziemią a nawet powietrzem. Zabawy i uśmiechu nie było końca! Zwieńczeniem całego dnia było wspólne ognisko z kiełbaskami i śpiewem. Dzieci zadowolone ze swojej pracy wróciły do domów wyczekując wiosny."
W marcu 2020 roku zaczęła się pandemia covid-19, przez co Dzień Wiosny każdy spędził wtedy w domu na kwarantannie. Zwyczaje jednak były kultywowane w formie zdalnej. Namiestnictwo ogłosiło zadanie wykonania kukły Pani Wiosny, które zuchy ochoczo podjęły, przesyłając zdjęcia swoich prac.
W 2021r. nadal covid królował i nie było żadnej szansy na przeprowadzenie naszej wiosennej akcji:( Jednak podobnie jak w poprzednim roku - zuchy sobie poradziły, tworząc marzanny w zaciszu domu, czy w szkolnej świetlicy.
W 2022 zuchowa tradycja wróciła z powrotem, tym razem w zorganizowanym przez Szczep "Zielona Ósemka" - Dniu Wiosny w tematyce Krainy Elfów. Zuchy musiały pomóc mieszkańcom krainy, po czym stworzyły swoje marzanny i pożegnały zimę.
W roku 2023, powitanie wiosny miało znowu charakter hufcowy. Pod hasłem "Wiosny podróże, małe i duże", Namiestnictwo Zuchowe Hufca Lubliniec, w składzie pwd. Wiktoria Machoń i pwd. Emilia Krawczyk, zorganizowało wydarzenie na prawie 100 osób. Jak opisuje dh. Emilia:
zuchenka z 19WDH "Wszędobylscy" z Kochanowic
Na podstawie:
Archiwum Hufca Lubliniec
Teksty druhen: Beaty Nowińskiej, Pauliny Kędzi, Oktawii Basan, Emilii Krawczyk
Zdjęcia:
Archiwum Hufca Lubliniec
druhna Karolina Mazur,
druhna Paulina Kędzia