Obozy rowerowe 1962-1972
W naszym Hufcu, tradycja korzystania z rowerów podczas rajdów, zawodów czy obozów sięga już czasów przedwojennych. Harcerze Hufca Lubliniec często podróżowali na rowerach, pomimo, że rower w ówczesnych czasach do najpopularniejszych środków transportu nie należał, zwiedzając okolicę tą najbliższą: jak powiat lubliniecki, ale i dalszą: wyjazdy do Krakowa czy na Jurę. Organizowane były także rajdy kilkunastodniowe, jak na przykład ten z Lublińca przez Poznań do Gdańska w 1930r.
W latach 1962-1972, Komenda Hufca Lubliniec, z inicjatywy druha Mariana Ożarowskiego (ówczesnego KH w Lublińcu),
a następnie pod kierownictwem druhów: Zdzisława Magdziara i Zygmunta Draba, rokrocznie, organizowała obozy rowerowe.
Obozy te, trwające przeważnie od kilku dni do nawet 3 tygodni, "firmował" lubliniecki Inspektorat Oświaty, jednak uczestnikami i opiekunami obozu byli zawsze harcerze, w wieku od 13 do 18 lat (około 30 osób). Kierunkiem rowerowych eskapad były najczęściej góry: Kotlina Kłodzka, Jura, Góry Świętokrzyskie, Beskidy itp. Uczestnicy obozu dziennie pokonywali, średnio, 40 km (łącznie około 800 km).
By pokonać tak duże odległości, często w trudnych, górskich warunkach, tuż przed obozami organizowane były zaprawy, podczas których nie tylko dbano o kondycję, starano się też wpoić uczestnikom obozu kilka prostych, ale niezbędnych zasad poruszania się grupą po drogach. Uczono więc o tym, by podczas jazdy nie rozmawiać ze sobą, by zachowywać odległości pomiędzy rowerami (od 2 do 3 metrów, a w czasie zjazdów większe). Kierownicy wyprawy zawsze dbali o to, aby grupa podczas jazdy zbytnio się nie rozciągnęła. Toteż jechali oni na przedzie i na końcu, a co kilka kilometrów robiono odpoczynki, by maruderzy mogli "dogonić" główną grupę.
Ważnym, jeżeli nie najważniejszym elementem, takiego wędrownego obozu - był rower. W ówczesnych czasach najczęściej korzystano ze starych rowerów z demobilu, jeżdżono na "Ukrainach", czasem pojawiały się kolarki (na takiej jeździł druh Magdziar, S-sport). Oczywiście przed wyruszaniem w drogę rowery przechodziły solidny przegląd. Sporo czasu poświęcano na właściwe mocowanie bagażu. Jechał on zawsze na bagażniku, nigdy na plecach. Zabierano ze sobą także zestaw naprawczy, gdyż rowery podczas trasy często się psuły, a drogi były wyboiste i dziurawe. Jednak zawsze z usterkami dawano sobie radę.
Noclegi organizowane były w PTSM, lub innych schroniskach. Jak wspomina druh Zdzisałw Magdziar: "Obiady spożywaliśmy w barach lub innych jadłodajniach, które spotykaliśmy po drodze. Oczywiście w miarę możliwości finansowych (obowiązywał dzienny limit wydatków). Natomiast śniadania i kolacje oraz suchy prowiant na drogę przygotowywaliśmy sami z produktów zakupionych po drodze". Podczas Obozu, nie tylko starano się pokonać założona odległość, ale przede wszystkim, wyjazdy miały charakter krajoznawczy. Przejeżdżając przez ciekawe historycznie okolicę zawsze starano się ją dobrze poznać, dowiedzieć się nieco więcej o jej historii, zwiedzić znajdujące się na trasie zabytki.
Nie zapominano także o rekreacji. Chociaż już sama jazda na rowerze była męcząca, to po odpoczynku często grano jeszcze w piłkę, a w gorące dni korzystano z basenów czy rzek, by się schłodzić i popływać.
Ostatni obóz rowerowy zorganizowany przez druha Magdziara, odbył się w 1972. Podobnie jak w przypadku "Spartakida Hufcowych" i "Instruktorskich Rajdów Nocnych", gdy zabrakło "motoru napędowego" jakim był druh Zdzisław, zaprzestano je organizować. Co prawda, od 1967r. wycieczki rowerowe, harcerzy i uczniów lublinieckich szkół podstawowych i średnich, pod opieką druha Mariana Ożarowskiego przez kilkadziesiąt lat odbywały się na trasie Lubliniec-Kokotek, to forma obozu rowerowego już się nie pojawiła.
Udało nam się odtworzyć częściowo miejsca, przez które przejeżdżały obozy rowerowe, zastrzegamy jednak, że są to dane niekompletne:
1964r. - Trasa: Lubliniec, Zawadzkie, Góra Świętej Anny, Zdzieszowice, Biała Prudnicka, Prudnik, Paczków, Nysa, Odmuchów, Kłodzko, Złoty Stok, Bardo, Brzeg, Opole, Turawa, Dobrodzień, Lubliniec. Jako kadra uczestniczyli druhowie: Marian Ożarowski, Sylwester Grześkowiak, Zygmunt Drab, Zdzisław Magdziar, J.Horst.
1965r. - Trasa: Lubliniec, Zawadzkie, Góra Świętej Anny, Zdzieszowice, Biała Prudnicka, Prudnik, Paczków, Nysa, Odmuchów, Kłodzko, Złoty Stok, Bardo, Brzeg, Opole, Turawa, Dobrodzień, Lubliniec. Jako kadra uczestniczyli druhowie: Marian Ożarowski, Sylwester Grześkowiak, Zygmunt Drab, Zdzisław Magdziar, J.Horst, Teresa Ożarowska
1967r. - Trasa: Rajd po Ziemi Kłodzkiej, Lubliniec, Turawa, Otmuchów, Paczków, Kotlina Kłodzka, Lubliniec. Kadra: Zygmunt Drab, Aniela Kidawska, Zdzisław Magdziar, Kazimierz Grzyb
1968r. - Trasa: Rajd po Ziemi Kłodzkiej, Lubliniec, Turawa, Otmuchów, Paczków, Kotlina Kłodzka, Lubliniec. Kadra: Zygmunt Drab, Zdzisław Magdziar, Aniela Drab
1969r. - Trasa: Lubliniec, Góra Św.Anny, Głuchołazy, Paczków, Nysa, Turawa, Kokotek.
1970r. - Trasa: Rajd Po Ziemi Kieleckiej. Lubliniec, Góry Świętokrzyskie, Olsztyn, Lubliniec. Kadra: Zdzisław Magdziar, Zygmunt Drab, Zenon Zbączyniak
1971r. - Trasa: Lubliniec, Ogrodzieniec, Ojców, Kraków, Świerklaniec, Lubliniec
1972r. - Trasa: Lubliniec, Turawa, Kędzierzyn-Kożle, Racibórz, Cieszyn, Czantoria, Oświęcim, Lubliniec.
? - Rowerowy Rajd Gwiaździsty: Hecznarowice (koło Tresnej), Porąbka, Bielsko Biała. Kadra: Marian Ożarowski, Andrzej Wróblewski, Marek Ożarowski, Teresa Ożarowska oraz nauczyciel Marian Kacorzyk
? - Rajd Rowerowy (i pieszy)z Lublińca, przez Ziemię Opolską do Zabrza i Katowic. Kierownikiem obozu był druh Robert Dragon.
Opracowane na podstawie:
Wspomnienia - Zdzisław Magdziar
XXX lat Ośrodka Wypoczynkowego Hufca ZHP Lubliniec Kokotek - monografia
Zdjęcia:
Materiały prywatne -Zdzisław Magdziar
Archiwum Hufca ZHP